Sprawa Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości, który miał rzekomo ubiegać się o azyl polityczny na Węgrzech, wzbudza coraz więcej emocji. Jak wynika z najnowszych doniesień, węgierskie władze nie będą mogły uniknąć rozpatrzenia Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wydanego przez polską prokuraturę. Takie stanowisko przedstawiła rzeczniczka Prokuratury Generalnej, Anna Adamiak, w rozmowie z TVN24.

Decyzja o ENA

W czwartek polska prokuratura podjęła decyzję o wystawieniu ENA przeciwko Romanowskiemu. Jest to krok, który umożliwia zatrzymanie i wydanie osoby poszukiwanej przez władze innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Jak wyjaśniła Anna Adamiak, udzielenie azylu politycznego nie stanowi przeszkody dla węgierskich organów, by procedować wniosek o ekstradycję.

— „Nawet udzielenie takiej ochrony panu Romanowskiemu z uwagi na obowiązujące przepisy dotyczące ENA nie mogą powstrzymać Węgier od przeprowadzenia procedury związanej z ENA” — powiedziała Adamiak.

Kulisy sprawy

Romanowski, były bliski współpracownik ministra Zbigniewa Ziobry, znalazł się w centrum zainteresowania polskich organów ścigania w związku z zarzutami korupcyjnymi i przekroczeniem uprawnień. Według nieoficjalnych informacji, władze Węgier miałyby rozważać przyznanie mu ochrony politycznej. Taki krok mógłby być interpretowany jako gest polityczny, biorąc pod uwagę bliskie relacje między partią Fidesz premiera Viktora Orbána a środowiskiem Zjednoczonej Prawicy w Polsce.

Reakcje polityczne

Wystąpienie Romanowskiego o azyl na Węgrzech wywołało burzę w polskiej polityce. Przedstawiciele opozycji wskazują, że może to być próba unikania odpowiedzialności. Z kolei środowisko byłego wiceministra milczy na temat jego decyzji.

Co dalej?

Prokuratura Generalna podkreśla, że w sprawach ENA procedury są jasne. Państwo członkowskie ma obowiązek współpracować w zakresie wymiaru sprawiedliwości, chyba że występują poważne podstawy do odmowy. W przypadku Węgier, które już wcześniej były krytykowane za opieszałość w realizacji europejskich nakazów aresztowania, realizacja ENA może jednak napotkać trudności.

Podsumowanie

Dalszy rozwój sytuacji zależy teraz od reakcji węgierskich władz. Czy azyl polityczny stanie się tarczą chroniącą Marcina Romanowskiego? A może Węgry zdecydują się postąpić zgodnie z europejskimi regulacjami? Pewne jest jedno: ta sprawa ma potencjał, by stać się kolejnym rozdziałem w napiętych relacjach na linii Warszawa–Bruksela–Budapeszt.

Komentarze: