Tragedia w Będzinie (woj. śląskie). 65-latka jest podejrzewana o to, że w trakcie rodzinnej kłótni zaatakowała nożem mieszkającego z nią 42-letniego syna. W wyniku doznanych obrażeń mężczyzna zmarł. Policję o zdarzeniu poinformowali pracownicy domu pogrzebowego, ponieważ 65-latka zadzwoniła do nich następnego dnia i poprosiła o zabranie ciała.
W piątek (27.11) w jednym z domów jednorodzinnych w miejscowości Rogoźnik w powiecie będzińskim doszło do tragedii. Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledczych, 65-letnia kobieta w trakcie rodzinnej kłótni ugodziła nożem mieszkającego z nią 42-letniego syna. Ciosy okazały się tragiczne w skutkach – mężczyzna zmarł.
Kobieta powiadomiła na następny dzień… dom pogrzebowy. Przygotowała pieniądze i poprosiła, by odebrano ciało. Po dotarciu do domu 65-latki, pracownicy domu pogrzebowego powiadomili Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Po przyjeździe na miejsce ratownicy stwierdzili zgon mężczyzny.
– Wiadomo już, że w rodzinie dochodziło czasem do awantur, na które miał wpływ spożywany w znacznej ilości alkohol. Dalszym losem zatrzymanej kobiety zajmie się teraz sąd i prokurator. Za zabójstwo grozi jej nawet dożywotni pobyt za kratami – informuje policja.