88-letnia mieszkanka Będzina w Śląskiem przechytrzyła oszusta podającego za policjanta. Dzięki jej reakcji, mężczyzna wpadł w zasadzkę, przygotowaną przez prawdziwych policjantów.

Zaczęło się od tajemniczego telefonu do starszej kobiety. 88-latka usłyszała w słuchawce, że jej konto bankowe jest zagrożone. Osoba, która dzwoniła, podawała się za oficera CBŚP. Szansą na uratowanie pieniędzy miało być ich wypłacenie z konta i przekazanie rzekomemu policjantowi.

Kobieta zgodziła się. Ponieważ jednak nabrała podejrzeń, skontaktowała się ze swoją sąsiadką. Ta wezwała prawdziwych policjantów. Kiedy fałszywy policjant przyszedł odebrać ponad 30 tysięcy złotych, a miało to nastąpić po podaniu odpowiedniego hasła, wpadł w zasadzkę.

Jak się okazało podający się za policjanta oszust to 54-letni mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego. Teraz zajmą się nim prokurator i sąd. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Komentarze: