fot: Tomasz Matuszkewicz, se.pl

Nowe posiłki wojska i policji przyjechały wcześnie rano w niedzielę, 29.08. na granicę polsko-białoruską k. Usnarza Górnego (woj. podlaskie). Po stronie białoruskiej od ok. trzech tygodni koczuje grupa migrantów – podaje PAP.

Z informacji przekazanych przez Polską Agencję Prasową wynika, że po godzinie szóstej w niedzielę, 29 sierpnia, na granicę polsko-białoruską przyjechał duży samochód ciężarowy. Przywiózł żołnierzy, którzy wspomagają Straż Graniczną i policję w ochronie tego odcinka granicy przed nielegalnym przejściem na teren RP cudzoziemców przebywających po białoruskiej stronie.

W niedzielę około siódmej do Usnarza Górnego przyjechało też kilka policyjnych radiowozów. Patrole można zobaczyć szczególnie często między Usnarzem Górnym a Krynkami. Od około trzech tygodni po białoruskiej stronie granicy koczuje grupa migrantów. Przejście do Polski uniemożliwiają im Straż Graniczna policja i wojsko. Według informacji Straży Granicznej w obozowisku jest 24 lub nieco więcej osób. Fundacja Ocalenie, której pracownicy i wolontariusze są w Usnarzu Górnym, czyli po polskiej stronie, i komunikują się z imigrantami przez megafony, otrzymuje od nich informacje, że w obozie przebywają 32 osoby.

Komentarze: