Nowosolscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który próbował ukraść katalizator warty około 5 tysięcy złotych. 39-latek przyznał się do winy, a za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Śledczy ustalają, czy mężczyzna nie stoi za kradzieżami innych samochodowych katalizatorów.
W piątek (24 września) nowosolscy policjanci patrolując ulice miasta zauważyli mężczyznę, który „majstrował” przy pojeździe ciężarowym i nerwowo się przy tym rozglądał. Funkcjonariusze szybko wybiegli z radiowozu, ponieważ mieli przypuszczenie, że mężczyzna ten próbuje ukraść katalizator. Tak też było. Mężczyzna na widok mundurowych zaczął uciekać, trzymając w ręku szlifierkę kątową. Podczas ucieczki porzucił narzędzie, przeskoczył przez płot i próbował zgubić policjantów. To jednak mu się nie udało. Po krótkim pościgu pieszym był już w ich rękach. Podczas dalszych czynności okazało się, że 39-latek chciał przy pomocy szlifierki wyciąć katalizator z pojazdu. Właściciel wycenił wartość części na ponad 5 tysięcy złotych. 39-latek usłyszał już zarzut usiłowania kradzieży. Przyznał się do winy. Za popełnione przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia.