W czwartkową noc, policjanci z Gdańska, w Hajnówce zatrzymali do kontroli osobowego mercedesa. Za jego kierownicą siedział 30-letni obywatel Łotwy. Okazało się, że przewozi on 5 obywateli Iraku, którzy nielegalnie przebywali na terenie Polski. W samochodzie mężczyzny policjanci znaleźli także amunicję do broni palnej, która zawinięta w skarpetę ukryta była w podłokietniku.
W czwartek, po 1 w nocy, w Hajnówce na ulicy 3-go Maja, policjanci z gdańskiego oddziału prewencji zatrzymali do kontroli mercedesa na łotewskich numerach rejestracyjnych. Za jego kierownicą siedział 30-letni obywatel Łotwy. Jak się okazało mężczyzna w osobówce przewoził 5 pasażerów. Byli to Irakijczycy nielegalnie przebywający na terenie Polski. Policjanci w samochodzie mężczyzny znaleźli także 33 sztuki amunicji do broni palnej. Ukryta w skarpecie schowana była w schowku podłokietnika. 30-latek tłumaczył mundurowym, że amunicja nie jest jego i musieli mu ją podrzucić pasażerowie. Mężczyzna został zatrzymany i wczoraj usłyszał zarzuty pomocy imigrantom w nielegalnym przekroczeniu granicy oraz posiadania amunicji do broni palnej bez wymaganego zezwolenia. Za te przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.