W budynku jednorodzinnym przy ul. Srebrnej w Szczecinie doszło do wybuchu gazu. – Na miejscu pracuje straż pożarna i policjanci. Dobra informacja jest taka, że nikt nie zginął – poinformowała oficer prasowa szczecińskiej policji w rozmowie z polsatnews.pl. Straż pożarna poinformowała o siedmiu poszkodowanych. Wśród nich są dwoje dzieci.
Szczecińska policja w rozmowie z polsatnews.pl potwierdziła, że w budynku jednorodzinnym w Szczecinie przy ul. Srebrnej doszło do wybuchu. – Nikt nie zginął, na miejscu pracuje straż pożarna i policjanci – przekazała oficer prasowa.
– Na miejscu pracuje sześć zastępów straży pożarnej. Poszkodowanych zostało siedem osób – powiedział Interii kpt. Franciszek Goliński z PSP w Szczecinie. Jak dodał, straż otrzymała zgłoszenie o prawdopodobnym wybuchu gazu o 15:40.
Akcję ratunkową wspomagają cztery karetki pogotowia i dwa śmigłowce LPR. Budynek uległ zawaleniu. Służby sprawdzają, czy pod gruzami nie znajdują się ludzie.
Do sprawy odniósł się wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. – Trwa akcja ratowniczo-poszukiwawcza. Strażacy przeszukują zgliszcza. Dwóch najciężej poszkodowanych zostało zabranych przez śmigłowce LPR – napisał na Twitterze.
– Jest wszystko rozrzucone na kawałki. Z budynku nic nie zostało. Ściany nośne zawaliły się – powiedział jeden z sąsiadów, który po tym, jak usłyszał wybuch, podbiegł na miejsce i zaczął ratować mieszkańców domu.
– Zobaczyłem nogi od kobiety, która leżała przyciśnięta gruzem i całą ścianą nośną. Strasznie było ciężko ją odkopać. Z czterema innymi osobami odsunąłem ścianę, wyciągnąłem ją i czekałem na ratowników – powiedział jeden z sąsiadów.
– Udało mi się uratować cztery osoby – dziewczynkę, dwóch mężczyzn i jedną kobietę. Wszyscy byli przytomni. Dziecko miało dużo szczęścia, bo znalazło się pod zawaloną ścianą nośną, która oparła się o fragment konstrukcji – powiedział.
Jego zdaniem w budynku wybuchła butla z gazem. Na miejscu trwa akcja służb.