Środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu został zastosowany wobec 35-latka bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna podejrzany jest o oszustwo podczas zakupu niemal 20 ton nektarynek. Do zdarzenia doszło na początku września ubiegłego roku, a wartość strat oszacowana została na kwotę ponad 100 tysięcy złotych na szkodę bialskiej firmy. 35-latek odpowiadał będzie w warunkach recydywy.
W październiku ubiegłego roku bialscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą ustalili, że bialski przedsiębiorca stracił ponad 100 tysięcy złotych podczas sprzedaży nektarynek. Z informacji wynikało, że nieznane osoby działające rzekomo w imieniu jednej z katowickich firm zakupiły od pokrzywdzonego niemal 20 ton nektarynek odbierając towar. Jednak do chwili obecnej nie uregulowały powstałych należności.
Pokrzywdzony potwierdził posiadane przez policjantów informacje dodając, że do transakcji doszło na początku września. Przyznał, że mężczyźni kontaktowali się z nim po transakcji twierdząc, że część towaru jest zepsuta, a oni chcą negocjować kwotę zakupu. Niestety do chwili obecnej nie opłacili wystawionej faktury.
Policjanci wykonujący czynności ustalili personalia mężczyzny podejrzanego o udział w sprawie. Okazało się, że jest to 35-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna został zatrzymany na terenie województwa lubuskiego.
Przed weekendem 35-latek został doprowadzony do Prokuratury, gdzie usłyszał zarzut. Bialski sąd zastosował wobec męzczyzny na wniosek Policji i Prokuratury środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. 35-latek odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę za podobne przestępstwo. Oszustwo zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności, natomiast przypadku czynu popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności sprawy.