Kilkuset policjantów ponownie przeszukuje dziś od rana teren w Borowcach pod Częstochową, gdzie w lipcu ubiegłego roku doszło do rodzinnej zbrodni. Jacek Jaworek – podejrzany o zabicie brata, bratowej i ich 17-letniego syna – do tej pory nie został złapany.
Policjanci przeczesują teren w promieniu około 5 kilometrów od miejsca zbrodni. Działania nastawione są na poszukiwanie ciała podejrzanego o potrójne zabójstwo Jacka Jaworka.
W akcji bierze udział kilkuset funkcjonariuszy z komendy wojewódzkiej, komendy głównej oraz z oddziałów prewencji. Policjantów wspierają strażacy z lokalnych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej.
Akcja ma potrwać kilka dni. Nie jest spowodowana żadnymi nowymi okolicznościami czy sygnałami w sprawie zabójstwa – powiedziała rzeczniczka śląskiej policji Aleksandra Nowara. Podkreśliła, że policjanci co pewien czas prowadzą podobne działania i ponownie przeszukują różne miejsca.