Obietnice zysków i rzeczywistość strat
Aforti Holding S.A., niegdyś obiecująca spółka działająca w sektorze finansowym i notowana na rynku NewConnect, znalazła się w centrum jednego z największych skandali finansowych ostatnich lat. Obecnie spółka objęta jest śledztwem Prokuratury Regionalnej w Warszawie, dotyczącym podejrzenia oszustwa na kwotę około 280 milionów złotych – środków pochodzących od tysięcy drobnych inwestorów.
Spółka oferowała produkty takie jak weksle inwestycyjne, pożyczki i obligacje, kusząc nawet 17% rocznym zyskiem – przy praktycznie zerowej gwarancji bezpieczeństwa. Od 2023 roku inwestorzy zgłaszali problemy z wypłatami odsetek i zwrotem kapitału.
Sygnały alarmowe i działania organów państwa
Problemy Aforti zaczęły być widoczne publicznie, gdy w czerwcu 2023 roku Giełda Papierów Wartościowych zawiesiła notowania spółki z powodu niewywiązania się z obowiązku publikacji raportu rocznego za 2022 rok. Wkrótce potem UOKiK nałożył karę 790 555 zł za wprowadzanie konsumentów w błąd, a KNF objęła grupę Aforti nadzorem i wpisała jej spółki na listę ostrzeżeń publicznych.
Zarządca przymusowy: mamy do czynienia z piramidą finansową?
W obliczu braku transparentności i podejrzeń o funkcjonowanie Aforti na zasadach piramidy finansowej, sąd ustanowił zarządcę przymusowego, którego zadaniem jest weryfikacja, gdzie trafiły pieniądze inwestorów.
Zarządcą został doświadczony prawnik i doradca restrukturyzacyjny – mecenas Piotr K., którego nazwiska nie ujawniono oficjalnie ze względu na toczące się postępowanie. Jego zespół uzyskał dostęp do pełnej dokumentacji finansowej Aforti Holding oraz jej spółek zależnych (m.in. Aforti Finance, Aforti Exchange, Aforti Collections).
Z dotychczasowych ustaleń zarządcy wynika, że:
- Zdecydowana większość środków z emisji weksli nie została przeznaczona na działalność operacyjną, lecz na spłatę zobowiązań wobec wcześniejszych inwestorów;
- Nie istnieją rezerwy kapitałowe, które umożliwiałyby natychmiastowe zaspokojenie roszczeń wierzycieli;
- Istnieje poważne ryzyko zniknięcia środków za granicą – trwa analiza przepływów finansowych między Aforti a jej powiązanymi podmiotami, w tym zarejestrowanymi poza Polską.
Zarządca sporządził raport, który potwierdza, że działalność Aforti nosi znamiona piramidy finansowej – z użyciem pieniędzy nowych inwestorów do spłaty wcześniejszych, bez generowania rzeczywistych przychodów z usług.
Oczywiście Zarząd Aforti Holding nie zgadza się z ustaleniami zarządcy przymusowego i zapowiada kropki prawne.
Restrukturyzacja i reakcja rynku
W lutym 2025 roku Aforti przedstawiło wierzycielom propozycję układu restrukturyzacyjnego, która została przyjęta minimalną przewagą głosów. Obecnie trwa postępowanie układowe, jednak nadzór zarządcy przymusowego uniemożliwia podejmowanie strategicznych decyzji bez jego zgody.
W międzyczasie dane operacyjne za IV kwartał 2024 roku pokazują głęboki kryzys: wartość obrotu walutowego spadła o 77%, a łączna wartość sprzedaży o ponad 64%. Ruchy te jeszcze bardziej pogłębiają utratę zaufania rynku i inwestorów indywidualnych.
Poszkodowani: tysiące osób, setki dramatów
Według danych Prokuratury Regionalnej, pokrzywdzonych może być nawet kilka tysięcy osób, z czego wielu to emeryci, renciści i drobni przedsiębiorcy, którzy zainwestowali oszczędności życia.
Na licznych forach internetowych i grupach społecznościowych poszkodowani dzielą się historiami o utracie dorobku, braku wsparcia ze strony instytucji finansowych i poczuciu bycia oszukanym przez „elegancką otoczkę” prezentowaną przez Aforti.
Pomoc dla osób poszkodowanych w Aforti Holding
Patrząc na skuteczność działań prawnych i przewlekłość postępowań, naprawdę, można mieć wrażenie, że wierzyciele muszą pogodzić się ze stratą swoich oszczędności.
Jeśli tylko nawet założymy, że majątek spółek z grupy Aforti został wyprowadzony, to nasuwają się pytania, które mogą być kluczem do odzyskania zainwestowanych środków. Co się stało z wpłaconym kapitałem- dokąd finalnie trafił, gdzie obecnie „pracuje” i dla jakiego nowego projektu stanowił „fundament”.
Czujesz się oszukany przez Aforti Holding? Skontaktuj się z naszymi dziennikarzami śledczymi, którzy specjalizują się w tego typu sprawach. Uzyskasz wsparcie, darmową pomoc prawną i kontakt do specjalistów, którzy spróbują odzyskać Twoje pieniądze innym sposobem, niż klasyczna egzekucja sądowa czy zwykłe działania windykacyjne, które jak wiemy- nie zawsze są nieskuteczne.
Wejdź na stronę: www.dzienniksledczy.pl/piramidy i wypełnij formularz kontaktowy. Ze względu na bardzo dużą ilość zgłoszeń, czas odpowiedzi może się wydłużyć do kilku dni, za co z góry przepraszamy.
Pamiętaj- każda inwestycja niesie ze sobą ryzyko, natomiast zawsze przed podjęciem decyzji o podpisaniu umowy, warto przeprowadzić weryfikację podmiotu, któremu chcemy powierzyć swoje pieniądze.
Z pomocą w weryfikacji kontrahentów i inwestycji przychodzi m.in. Zespół Detektywów i Dziennikarzy Śledczych. Specjaliści ds. bezpieczeństwa mogą oszacować ryzyko inwestycji, a detektywi „prześwietlić” osoby związane z procesem inwestycyjnym. W przypadku wątpliwości co do intencji podmiotu oferującego inwestycje, istnieje możliwość skutecznego zablokowania transakcji.
Gdy klient ma kłopoty z odzyskaniem swoich środków, a kontrahent okazuje się zwykłym oszustem do działań wkracza zespół operacyjny KBWG. Wypracowany model odzyskiwania długów, pozwala na skuteczny zwrot zainwestowanych środków. Krajowe Biuro Wywiadu Gospodarczego, współpracuje z najlepszymi detektywami, prawnikami i dziennikarzami śledczymi- dzięki temu ich działania są profesjonalne, skuteczne i zgodne z przepisami prawa.
Zostałeś oszukany? Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji- to nic nie kosztuje! Napisz do nas: piramidy@dzienniksledczy.pl lub wypełnij formularz na stronie: www.dzienniksledczy.pl/piramidy
Nie działaj na własną rękę- skorzystaj z pomocy profesjonalistów! Pracujemy 7 dni w tygodniu przez całą dobę!
Podsumowanie
Sprawa Aforti Holding staje się jednym z symboli kryzysu zaufania do rynku finansowego w Polsce. Trwające dochodzenie prokuratury, działania zarządcy przymusowego oraz aktywność organów nadzoru mogą ujawnić pełny obraz tego, co naprawdę działo się wewnątrz spółki.
Tymczasem tysiące Polaków wciąż czekają na odpowiedzi – i na swoje pieniądze.