Konrad Kaczmarczyk, brat wiceministra rolnictwa zgłosił urzędnikom, że w wyniku gradobicia ucierpiała jego uprawa soi. Specjalna komisja stwierdziła jednak, że szkód nie było. Mało tego: w dniu, w którym miało do nich dojść, według ekspertów na terenie gminy nie padał grad. Zgłoszenie Kaczmarczyka dotyczyło upraw na 141-hektarowym polu, które – jak ujawniła Wirtualna Polska – pomógł mu poddzierżawić brat.

– Pierwsze słyszę, żeby w 2022 było tu jakieś gradobicie. Nic takiego sobie nie przypominam – dziwi się rolnik, który gospodaruje na polu obok 141-hektarowej działki uprawianej przez Kaczmarczyków.

– Nic takiego nie miało miejsca. A wiedziałbym, bo rzepak, który uprawiam, jest wrażliwy na takie sytuacje, a nie był wytracony, czyli nasiona nie wysypały się z łuszczyn – dodaje drugi.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, u progu wakacji Konrad Kaczmarczyk, brat wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka, zgłosił w Urzędzie Gminy w Kozłowie, że 9 czerwca 2022 roku przez jego pole we wsi Kępie przeszło gradobicie, które zniszczyło część uprawy soi. Zgłaszając straty, uruchomił procedurę zmierzającą do wypłaty odszkodowania po wystąpieniu szkód w gospodarstwie rolnym.

Jak przebiega taki proces, szczegółowo opisuje Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie. Po otrzymaniu pisma od poszkodowanego rolnika, wójt gminy wnioskuje do urzędu wojewódzkiego o powołanie komisji ds. szacowania szkód w gospodarstwach rolnych. Gdy ta oszacuje szkody – wojewoda potwierdza wysokość i zakres strat, co z kolei daje podstawę do uruchomienia programu pomocowego.

Odszkodowania wypłacane są przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (podlegającą Ministerstwu Rolnictwa, którym dziś współkieruje Norbert Kaczmarczyk). O jakich kwotach mówimy? – Ich wysokość ustala rząd, biorąc pod uwagę pulę na odszkodowania i liczbę pokrzywdzonych rolników. To może być np. 500 zł na hektar. Rolnik może też uzyskać odszkodowanie z prywatnej ubezpieczalni, gdy ubezpieczył się dodatkowo – odpowiada Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Każdy rolnik, który składa wniosek o oszacowanie szkód powstałych w wyniku niekorzystnego zjawiska atmosferycznego w gospodarstwie rolnym, oświadcza jednocześnie, że znane mu są skutki składania fałszywych oświadczeń wynikające z art. 297 Kodeksu karnego. Według tego przepisu, osobie, która poświadcza nieprawdę, by otrzymać wsparcie finansowe, grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Komentarze: