Ewa Stankiewicz w swoim najnowszym filmie „Stan zagrożenia” ujawniła nieznane wcześniej zdjęcia Ewy Kopacz z – jak twierdzi – rosyjskiego prosektorium, które wykonano tuż po katastrofie smoleńskiej. Fotografie wywołały ogromną lawinę negatywnych emocji i komentarzy, ponieważ była premier… jest na nich wyraźnie uśmiechnięta. „Brak słów”, „Przerażające”, „Tak ją historia zapamięta” to tylko kilka z tych nadających się do cytowania…
Ewa Kopacz tuż po katastrofie prezydenckiego samolotu 10 kwietnia 2010 roku towarzyszyła rodzinom ofiar podczas identyfikacji zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej w Moskwie. W wywiadzie dla „Newsweeka” wspominała w 2017 roku, że obrazy stamtąd ciągle do niej wracają. – Mam te obrazy przed oczami i one będą we mnie jeszcze bardzo długo. Tych ciał, tego zapachu, którego nie mogę, mimo upływu czasu, wyrzucić z pamięci. To jest taki słodkawy zapach śmierci, pomieszany z ziemią i naftą. Ten zapach mi bardzo długo towarzyszył. Pamiętam ubrania po całym dniu w Zakładzie Medycyny Sądowej w Moskwie, które przesiąkały tym zapachem. To było nie do zniesienia – mówiła. – Niekiedy nie było zawartości jamy brzusznej, nóg, rąk, połowy twarzy, zamiast głowy wisiał kawałek skóry z charakterystycznym fragmentem włosów, po którym można było rozpoznać osobę. To są obrazki, które widziały te rodziny! Dwieście kilo szczątków przywieźliśmy ostatniego dnia, to były kawałki ciał, których brakowało przy identyfikacji. Młoda dziewczyna, stojąc nad stołem podczas identyfikacji, zasłabła i została z ręką swojego ojca w dłoni. To były straszne obrazy – dodawała.
Poświęcenie Ewy Kopacz w dniach po katastrofie smoleńskiej było wielokrotnie przywoływane i podkreślane przez jej politycznych sojuszników. Tymczasem w niedzielę wieczorem TVP zaprezentowała pierwszą część filmu Ewy Stankiewicz „Stan zagrożenia” dotyczący katastrofy smoleńskiej. Zaprezentowano w nim szokujące zdjęcia byłej premier, która jako ówczesna polska minister zdrowia udała się do Rosji, by brać udział w identyfikacji i przygotowaniu do transportu ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Na fotografiach zrobionych rzekomo w moskiewskim prosektorium widać, jak polityk z uśmiechem pozuje. Na jednym ze zdjęć uwieczniono, jak Kopacz pozuje przy workach z ciałami Polaków, którzy zginęli w katastrofie.