Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press

Józef Pinior, były senator z klubu PO, może więcej czasu spędzić w więzieniu. W zeszłym roku sąd pierwszej instancji skazał go na 1,5 roku bez zawieszenia za korupcję. Prokurator w procesie apelacyjnym zażądał dla b. senatora 3,5 roku więzienia. Ostateczny wyrok poznamy 3 marca.

Były senator klubu PO Józef Pinior oraz jego były asystent Jarosław Wardęga (obaj godzą się na podawanie nazwisk – PAP) byli oskarżeni i zostali w lutym 2020 roku przez Sąd Rejonowy Wrocław Śródmieście skazani za to, że przyjęli łapówki w kwocie co najmniej 40 tys. zł w zamian za załatwienie w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie korzystnego rozstrzygnięcia sprawy dolnośląskiego biznesmena Tomasza G. Korzyść majątkową w kwocie 20 tys. zł mieli im też obiecać, a wręczyć odpowiednio 6 tys. zł i 5 tys. zł kolejni dwaj biznesmeni.

Pieniądze były m.in. wpłacane bezpośrednio na konto Piniora oraz przesyłane pocztą. Innym dowodem w sprawie były nagrania z podsłuchanych rozmów dokonane przez CBA, podczas których oskarżeni domagają się wpłat i przelewów. Oskarżeni twierdzili, że były to pożyczki, a nie łapówki. Natomiast Pinior podkreślał, że jego interwencje w urzędach nie były uzależnione od tych korzyści majątkowych.

Pinior nie przyznał się do winy, podobnie jak i jego były asystent. W mowach końcowych prosili sąd o uniewinnienie lub o ponowne rozpatrzenie sprawy przez sąd I instancji.

Komentarze: