Jarosław Kaczyński nie jest już w rządzie – taką informację prezes Prawa i Sprawiedliwości przekazał Polskiej Agencji Prasowej. Jego następcą w randze wicepremiera ma być minister obrony Mariusz Błaszczak.

„Nie jestem już w rządzie. Premier Mateusz Morawiecki oraz – z tego co wiem – prezydent Andrzej Duda przyjęli moją rezygnację” – powiedział PAP Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS dodał, że jego następcą w randze wicepremiera będzie szef MON Mariusz Błaszczak. „To jest całkowicie naturalna decyzja. Mamy wojnę, a on jest ministrem obrony, więc w tej szczególnej sytuacji w jakiej jesteśmy, takie połącznie ma bardzo duże zalety” – ocenił.

O odejściu Kaczyńskiego z rządu mówiło się już od pewnego czasu. Sam polityk opowiadał o tym w różnych mediach. Taką zapowiedź Kaczyński składał już w październiku 2021 roku. Mówił wtedy, że odejdzie z rządu… na początku tego roku.

„Nie chcę być wicepremierem, który głównie zajmuje się działalnością partyjną, dlatego w bardzo krótkim czasie zrezygnuję ze stanowiska w rządzie” – oświadczył z kolei 10 czerwca.

Dziś dodaje: „Chętnie bym doczekał do końca wojny, ale wygląda na to, że będzie się ona ciągnęła dłużej”.

Jarosław Kaczyński chce bowiem skoncentrować się na działalności politycznej.

„Postanowiłem, że muszę się skoncentrować na tym, co jest dla przyszłości Polski najważniejsze. To nie tak, że przeceniam swoją rolę, chodzi po prostu o to, że partia musi odzyskać werwę, bo zbliża się ten czas, który dla każdej partii politycznej na świecie jest najważniejszy. Wybory są po to, aby uzyskać dobry wynik wyborczy, a jeśli chodzi o PiS, to tym dobrym wynikiem wyborczym będzie ich wygranie i możliwość sprawowania władzy, oczywiście w koalicji Zjednoczonej Prawicy” – wyjaśnił.

Jarosław Kaczyński został powołany na stanowisko wicepremiera 6 października 2020 roku i wykonywał zadania przewodniczącego Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. W skład Komitetu wchodzą ministrowie: obrony, sprawiedliwości, spraw wewnętrznych, koordynator służb specjalnych oraz minister spraw zagranicznych.

Komentarze: