Policjanci z Komisariatu Policji Autostradowej w Krakowie otrzymali od zaniepokojonych kierowców informacje o ciężarówce z naczepą, która jeździ po całej szerokości jezdni autostrady A4. Patrol zatrzymał kierowcę volvo, który wydmuchał ponad 3 promile. Prawdopodobnie pił alkohol podczas jazdy.
We wtorek w godzinach popołudniowych dyżurny krakowskiej policji autostradowej zaczął przyjmować zgłoszenia od zaniepokojonych kierowców jadących A4. Ci przekazywali, że widzą samochód ciężarowy jadący slalomem.
– Na 407. kilometrze autostrady patrol namierzył pojazd jadący od pasa do pasa. Policjanci dali sygnał kierowcy ciężarowego volvo do zjazdu z trasy szybkiego ruchu i skontrolowali pojazd na zjeździe z autostrady – przekazuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Za kierownicą tira siedział 32-letni obywatel Ukrainy, którego funkcjonariusze przebadali na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Pierwsze badanie, o godzinie 12.45 wskazało wynik 3,46 promila, natomiast ostatnie, o 13.59 – 3,65 promila. Tendencja rosnąca, co może świadczyć o spożywaniu alkoholu w trakcie jazdy. Fakt ten zdaje się potwierdzać pusta butelka po wysokoprocentowym trunku znaleziona przez policjantów w kabinie ciężarówki.
Pojazd odholowano na strzeżony parking, a mężczyzna został zatrzymany i osadzony w pomieszczeniach dla zatrzymanych. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i doprowadzony przed sąd. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów.