Policjanci Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu podjęli interwencję wobec mieszkańca bloku, który odkręcił gaz, a następnie z zapalniczką w ręce groził popełnieniem samobójstwa. 39-latek został tymczasowo aresztowany.
Do zdarzenia doszło w Oświęcimiu w sobotę (13.02.2021 r.) nad ranem. Tuż przed godziną 4.00 na numer alarmowy 112 zadzwonił mieszkaniec Osiedla Zasole informując, że odkręcił gaz i zamierza popełnić samobójstwo. Zgłoszenie natychmiast trafiło do dyżurnego oświęcimskiej komendy Policji. Na miejsce błyskawicznie wysłano dwa patrole interwencyjne w składzie sierżant sztabowy Szymon Durlak oraz starsi posterunkowi Sabina Kajfasz, Sylwia Mrzygłód i Tomasz Smolarek. Policjanci już na klatce schodowej wyczuli woń gazu. Szybko zlokalizowali mieszkanie, z którego ulatniał się gaz. Kiedy zapukali do drzwi mężczyzna zaczął grozić, że popełni samobójstwo, że użyje zapalniczki, krzyczał, aby odeszli i że „nie boi się śmierci”. Mundurowi jednak wyważyli drzwi, po czym obezwładnili zaskoczonego mężczyznę. Z jego rąk wyjęli nóż oraz zapalniczkę. Następnie zakręcili kurki w kuchence gazowej i otworzyli okna w mieszkaniu i na klatce schodowej. Kryminalni przeprowadzili oględziny mieszkania i zebrali materiał dowodowy w tej sprawie.
39-letni mieszkaniec Oświęcimia trafił do pomieszczenia dla zatrzymanych oświęcimskiej komendy Policji. W chwili zdarzenia był nietrzeźwy, w jego organizmie znajdowało się 2,6 promila alkoholu.
W niedzielny (14.02.2021 r.) poranek 39-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu, gdzie prokurator przedstawił mu zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa eksplozji gazu, co mogło zagrozić życiu mieszkańców budynku. Następnie zatrzymany trafił do oświęcimskiego sądu, gdzie na wniosek prokuratora zastosowano wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt tymczasowy. 39-latek wprost z sali sądowej trafił do aresztu śledczego. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.