Dwaj pseudokibice Lechii Gdańsk usłyszeli zarzuty udziału w zbiegowisku po ataku na kibiców Manchesteru United przed finałem Ligi Europy, który odbył się w środę w Gdańsku.
Jak powiedziała w piątek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, policjanci doprowadzili do Prokuratury Gdańsk Śródmieście dwóch mężczyzn podejrzanych o napaść na angielskich kibiców, którzy we wtorek wieczorem siedzieli w ogródku restauracyjnym na Długim Targu.
Mężczyźni usłyszeli w prokuraturze zarzuty udziału w zbiegowisku, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Jeden z pseudokibiców przyznał się do winy, drugi nie. Ze względu na obawę matactwa śledczy chcą, by został tymczasowo aresztowany.
We wtorek wieczorem przed finałem Ligi Europy, który odbywał się dzień później, banda około 20-30 pseudokibiców Lechii Gdańsk napadła na fanów Manchesteru United siedzących w ogródku na Długim Targu. W napaści zostały pokrzywdzone trzy osoby.
W środę policja zatrzymała pięciu mężczyzn (w wieku 21-37 lat) związanych z chuliganami Lechii Gdańsk. Dwaj zostali w piątek wypuszczeni na wolność.
Zgodnie z prawem mamy 48 godzin na przekazanie zatrzymanego do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania lub jesteśmy zobligowani do zwolnienia go. Dlatego też dwóch zatrzymanych mężczyzn zostało zwolnionych. W żaden sposób nie przesądza to o winie lub też niewinności osób zatrzymanych. Cały czas intensywnie pracujemy nad sprawą, zbieramy kolejne materiały dowodowe, analizujemy zapisy z monitoringu – specjaliści z laboratorium kryminalistycznego pracują również nad poprawą jakości nagrań. Powołaliśmy również biegłego z zakresu antropologii w celu identyfikacji zamaskowanych osób – dodał Sienkiewicz.
Funkcjonariusz pomorskiej policji podkreślił, że „w tej sprawie policja działa przede wszystkim operacyjnie i planowane są kolejne zatrzymania”.
W piątek do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku zgłosi się kolejny podejrzewany o udział w tym zdarzeniu mężczyzna, jego przesłuchanie zaplanowane jest na wieczór.