Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi postępowanie sprawdzające w związku z zawiadomieniem autorstwa MSWiA dotyczącym byłego szefa policji Jarosława Szymczyka i eksplozji granatnika w Komendzie Głównej Policji. Jak dowiedział się reporter RMF FM, dokumenty z resortu dotarły już do śledczych.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji twierdzi, że gen. Jarosław Szymczyk powinien odpowiedzieć za niedopełnienie obowiązków. Ma chodzić o to, że nie upewnił się, czy granatnik przekazany w prezencie przez Ukraińców to rzeczywiście atrapa.
Drugi z czynów, którego były szef policji miał się dopuścić, to nielegalne posiadanie broni.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, resort szykuje jeszcze jedno zawiadomienie dotyczące nieprzeprowadzenia ewakuacji z budynku KGP po eksplozji.
Prokuratura Okręgowa na razie analizuje przesłane dokumenty. Nie ma jeszcze decyzji o wszczęciu lub odmowie wszczęcia śledztwa.
Trzeba dodać, że postępowanie w sprawie granatnika prowadzi już ponad rok Prokuratura Regionalna w Warszawie. Może się zatem okazać, że będą dwa śledztwa – w tym trwającym Jarosław Szymczyk ma status pokrzywdzonego.
„Bezsensowne byłoby łączenie postępowań, w których jest pokrzywdzonym i mógłby być jednocześnie podejrzanym” – usłyszał nasz dziennikarz od śledczych.