Znany raper Michał Matczak został zatrzymany za posiadanie narkotyków. Do zatrzymania rapera i jego znajomego doszło wczoraj przed północą w Warszawie. Artysta dziś ma usłyszeć zarzuty. Trwa przeszukanie w jego warszawskim mieszkaniu.
Jeszcze dziś po południu, gdy tylko skończy się przeszukanie w mieszkaniach rapera i jego znajomego, zaplanowano przesłuchania. Policja przekonuje, że to przeszukanie miejsca zamieszkania jest rutynowym działaniem i jest konieczne, by ustalić ostateczny kształt zarzutu – informuje reporter RMF FM.
Chodzi o to, by ustalić, czy faktycznie mamy do czynienia z niewielką ilością narkotyków, czy może ktoś posiadał większą ilość. Wtedy zarzut może być rozszerzony na poważniejszy – handlu narkotykami. Policjanci przyznają, że przy ilościach narkotyków, jakie znaleziono przy Macie i jego znajomym, możliwe jest umorzenie postępowania. Ostateczna decyzja należy jednak do prokuratora.
W czwartek na jednej z ulic Górnego Mokotowa policjanci w nieoznakowanym radiowozie zauważyli dwóch mężczyzn. Podjechali bliżej, a wtedy mężczyźni zaczęli się nerwowo zachowywać i po pewnym czasie szukać drogi ucieczki.
Zostali zatrzymani, a po wylegitymowaniu się sami wyjęli z kieszeni woreczek z suszem – była to marihuana.
U jednego z nich – Michała Matczaka policjanci zabezpieczyli 1,5 grama narkotyku.
U 24-latka skonfiskowano pół grama. Policja twierdzi, że jest to prawdopodobnie znajomy rapera. Na ten moment służby wykluczają, że mógłby to być diler narkotykowy. Według funkcjonariuszy, mężczyźni zostali zatrzymani w czasie spotkania znajomych.
Młodzi mężczyźni spędzili noc w policyjnej izbie zatrzymań. Zapewne usłyszą zarzut nielegalnego posiadania narkotyków, za co grozi do 3 lat więzienia.