Do zderzenia siedmiu samochodów, z których jeden – ciężarowy – odjechał, doszło na trasie S7 koło Świątnik w Świętokrzyskiem.
Do pierwszej kolizji doszło w czwartek około godz. 12:40. Potem zderzyły się kolejne pojazdy. Zdaniem policji w trudnych warunkach pogodowych, m.in. intensywnie padającym śniegu, kierowcy nie zdołali wyhamować przed innymi pojazdami.
W sumie doszło do czterech odrębnych zderzeń na drodze w kierunku Krakowa, która bezpośrednio po zderzeniach została całkowicie zablokowana.
– W sumie zderzyło się siedem pojazdów. Sześć z nich to auta osobowe, a jedno – ciężarowe – powiedział polsatnews.pl mł. asp. Paweł Mara, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie. Zaznaczył, że nikt nie ucierpiał, a w pojazdach były m.in. dzieci.
Policjant dodał, że ciężarówka, najprawdopodobniej marki Iveco, odjechała z miejsca zdarzenia. – Policjanci znają numery rejestracyjne pojazdu, który jest poszukiwany – dodał asp. Mara.
Funkcjonariusze wyjaśniają dokładne przyczyny i przebieg kolizji. Na miejsce przyjechała m. in. straż pożarna i pogotowie ratunkowe, którego pracownicy ustalili, że nikt nie wymagał pomocy medycznej – podała policja.
Droga jest przejezdna, a ruch odbywa się pasem awaryjnym. Takie utrudnienia przewidywane są do g. 17.
(polsatnews)