Do tragedii doszło we wtorek, 16 marca na obwodnicy Brzegu (woj. opolskie). W zderzeniu trzech pojazdów rannych zostało pięć osób, w tym dwoje dzieci. Jednego z nich, 4-letniego chłopczyka, mimo reanimacji nie udało się uratować. Jak ustalili policjanci, do wypadku doprowadziła 27-latka kierująca fordem, która straciła panowanie nad pojazdem.

Dramat wydarzył się we wtorek, niedługo po 16.00 na drodze krajowej 94 (obwodnica Brzegu).

– Do zderzenia doszło w rejonie skrzyżowania DK94 z DK39. W wypadku udział brały 3 pojazdy. Kilka osób odniosło poważne obrażenia, w tym dwoje dzieci. Trwa akcja ratownicza – relacjonował w rozmowie Brzeg24 mł. asp. Marek Zagórski z Państwowej Straży Pożarnej.

Na miejsce wezwano m.in. zastępy straży pożarnej z Brzegu oraz Łukowic Brzeskich, policję, zespoły ratownictwa medycznego oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Portal Brzeg24 na podstawie nieoficjalnych źródeł informował, kierowca jednego z pojazdów biorących udział w wypadku odjechał z miejsca zdarzenia.

– Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 27-latka kierująca fordem z nieustalonych na tę chwilę przyczyn straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwległy pas i zderzyła się z volkswagenem – mówi mł. asp. Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji. – Niestety w wyniku poniesionych obrażeń na miejscu zginął 4-letni chłopiec. Pozostałe 4 osoby uczestniczące w zdarzenia, z obrażeniami ciała trafiły do szpitala – dodaje.

Na razie policja nie potwierdziła udziału w wypadku trzeciego samochodu. Na odcinku drogi, na którym doszło do zdarzenia, pracował prokurator, policjanci ruchu drogowego oraz grupa dochodzeniowo-śledcza. Zadaniem funkcjonariuszy jest teraz szczegółowe wyjaśnienie okoliczności tego tragicznego wypadku.

Komentarze: