Do 8 lat pozbawienia wolności grozi trzem kobietom oraz trzem mężczyznom w wieku od 35 do 43 lat, którzy podejrzani są o wyłudzenia pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia w łącznej kwocie 450 000 złotych. Postępowanie, obecnie określane jako rozwojowe, realizowane jest przez funkcjonariuszy z Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Krakowie.

Historia swój początek miała miejsce w grudniu 2021 roku. Wtedy to, funkcjonariusze z Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach ustalili, że w jednym ze specjalistycznych sklepów ze sprzętem medycznym, może dochodzić do nieprawidłowości. Prowadzone wspólnie z Prokuraturą Regionalną w Krakowie postępowanie wykazało, że sześć osób w wieku od 35 do 43 lat wyłudzało refundacje z Narodowego Funduszu Zdrowia. Nielegalny proceder polegał na tworzeniu odpowiedniej dokumentacji, pozwalającej zakupić specjalistyczny sprzęt medyczny w postaci m.in. wózków inwalidzkich, materacy antyodleżynowych oraz ortez. W rzeczywistości osoba, która potrzebowała tego typu sprzętu, otrzymywała jego tańszy odpowiednik. W poszczególnych przypadkach zapotrzebowanie na sprzęt realizowane było wbrew obowiązującym przepisom bądź zamówienie było niekompletne. W wyniku tego typu działalności, do której dochodziło w kilku sklepach na terenie województwa świętokrzyskiego NFZ wypłacił bezzasadne refundacje w łącznej wysokości 450 000 złotych.

Dwuletnie postępowanie pozwoliło na zgromadzenie odpowiedniego materiału dowodowego, co skutkowało wydaniem przez Prokuraturę Regionalną w Krakowie postanowień o zatrzymanie sześciu mieszkańców naszego województwa, wśród których znaleźli się właściciele oraz pracownica sklepów, fizjoterapeuci oraz lekarz. Do realizacji postanowień funkcjonariusze z Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach przystąpili na początku minionego tygodnia, a ostatecznie wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni do krakowskiej prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty.

Wszystkim zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo śledczy wskazują, iż w związku z tą sprawą ich praca się nie zakończyła, a także funkcjonariusze określają ją jako rozwojową.

Komentarze: