Ciało 32-letniego mężczyzny odnalazła w niedzielę w jeziorze Szeląg Wielki Grupa Specjalna Płetwonurków RP. Rodzina mężczyzny zgłosiła jego zaginięcie przed tygodniem. 32-latek wypłynął kajakiem na ryby, po kilku godzinach najbliżsi stracili z nim kontakt.

Po zgłoszonym 9 stycznia zaginięciu 32-letniego mieszkańca gminy Elbląg początkowo prowadzono na tym jeziorze akcję ratowniczą z udziałem straży pożarnej. Następnie wszczęto poszukiwania, przy których wykorzystywano m.in. policyjny śmigłowiec z kamerą termowizyjną.

Od czterech dni działania poszukiwawcze – na prośbę partnerki zaginionego – prowadziła Grupa Specjalna Płetwonurków Rzeczypospolitej Polskiej. Ciało młodego człowieka odnaleziono w niedzielę w odległości 100 m od brzegu, na głębokości około 20 m.

Działania utrudniała nie tylko pogoda, ale przede wszystkim duże głębokości i zmienna batymetria jeziora.

Ciało znajdowało się na prawie pionowej ścianie

Na miejsce odnalezienia zwłok wezwano policję i prokuratora.

Ciało zostało zidentyfikowane przez rodzinę

Komentarze: