Sąd Rejonowy w Białymstoku podjął decyzję o areszcie dwóch mężczyzn podejrzanych o nieuprawnione blokowanie ruchu kolejowego w Białymstoku. Jeden z nich, 29-letni białostocki policjant, od 5 lat służył w komendzie wojewódzkiej w Wydziale Techniki Operacyjnej. Oprócz niego, zarzuty usłyszał również jego 24-letni znajomy.

Obaj mężczyźni zostali aresztowani na trzy miesiące. Jak uzasadnił sąd, zebrane na obecnym etapie postępowania dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzucanych im czynów.

W oświadczeniu wskazano, że „jedynie środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym będzie właściwy do zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania”.

Sąd Rejonowy w Białymstoku podkreślił, że nie ma okoliczności uzasadniających odstąpienie od aresztu.

Pracował w tajnej komórce policji

Białostocki policjant, który usłyszał zarzuty w związku z nieuprawnionym blokowaniem ruchu kolejowego w okolicach Białegostoku, od 5 lat służył w komendzie wojewódzkiej w Wydziale Techniki Operacyjnej.

Funkcjonariusz został zawieszony, wszczęto wobec niego postępowanie w sprawie zwolnienia ze służby. Wydział Techniki Operacyjnej, w którym pracował, to tajna komórka odpowiadająca między innymi za inwigilację przestępców, obserwację, zakładanie podsłuchów czy ukrytych kamer.

Policjant i jego znajomy mają zarzut wywołania fałszywego alarmu. Grozi za to 8 lat więzienia. Dodatkowo podlaski wydział Prokuratury Krajowej postawił im zarzuty sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia w ruchu lądowym.

Komentarze: