Horror w Przybysławicach koło Proszowic! Karolina P. (35 l.) wbiła nóż w prosto serce swojemu pijanemu mężowi. Ranny mężczyzna próbował zatamować krwotok. Bezskutecznie. Ostatecznie nie udało się go uratować, zmarł w karetce. Przez lata znęcał się nad żoną.

Widzicie jak to się skończyło, prosiłam was o pomoc! – powiedziała do policjantów Karolina, gdy ją aresztowali. Zaszczuta kobieta nie wytrzymała kolejnej awantury z pijanym małżonkiem. Wszystko działo się na oczach małych dzieci pary, 4-letniej Martynki i 2-letniego Alana. Karolina i Marcin wzięli ślub 4 lata temu. Mąż wprowadził się do domu rodzinnego żony. Wkrótce na świecie pojawiła się ich córka. Karolina pracowała jako ogrodnik. A Marcin?

Pił jeszcze jako młody chłopak. Najczęściej można było go spotkać pod sklepem z piwem w ręku – mówią mieszkańcy Przybysławic. Marcin był ślusarzem, pracował, ale nałóg z czasem całkiem odebrał mu zdrowy rozsądek.

– Była u matki Marcina, była na policji. Raz nawet go zamknęli ale po kilku godzinach wypuścili – opowiada nam Danuta Dąbek (78 l.), najbliższa sąsiadka rodziny.

– Karolina wielokrotnie uciekała do mnie przed pijanym mężem, awanturował się, widziałam ją pobitą. To było straszne – opowiada nam.

Karolina była wspaniałą matką, Dzieciom starała się zapewnić wszystko co najlepsze.

Miały zabawki, świeże owoce, mimo, że mąż przepijał pieniądze, ona zawsze dbała o dzieci – mówią nam we wsi.

Teraz zostały same, zaopiekowała się nimi siostra Karoliny ale strasznie tęsknią za mamą.

Źródło: www.se.pl

Komentarze: