Bardzo niebezpieczny przebieg miały sceny, które rozegrały się tydzień temu w Jastrzębiu-Zdroju. Wszystko za sprawą kierującego, który zdecydował się na szaloną szarżę, aby uciec, próbującym go skontrolować policjantom. Powód ucieczki do dzisiaj pozostaje owiany tajemnicą. Mężczyzna został ukarany grzywną w wysokości 32 500 złotych za szereg drogowych wykroczeń.

Było przed godziną 22.00 we wtorek (11.01.2022 roku), kiedy jastrzębscy wywiadowcy prowadzili pościg za audi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kierujący audi stwarzając zagrożenie dla innych użytkowników dróg, szczególnie pieszych, pędził ulicami Jastrzębia-Zdroju, a następnie Zebrzydowic oraz Kończyc Małych. 32-latek jechał całą szerokością drogi, ignorował znaki i sygnały drogowe, jechał pod prąd, zjeżdżał na przeciwny pas ruchu, by zajechać drogę pojazdom uprzywilejowanym. Swoją agresywną jazdą naraził innych uczestników ruchu drogowego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kierowca audi spychał radiowozy z drogi, hamował bez przyczyny, utrudniał wyprzedzanie, aby nie dopuścić do jego zatrzymania. W trakcie ucieczki 32-letni kierujący uszkodził dwa radiowozy.

Za popełnione wykroczenia: doprowadzenie do dwóch kolizji drogowych, stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym, jazda bez wymaganej przedniej tablicy rejestracyjnej oraz kierowanie pojazdem w trakcie aktywnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, zgodnie z nowym taryfikatorem, mundurowi nałożyli karę grzywny w kwocie 32 500 złotych oraz wnioskują o 3 lata zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Jastrzębianin dobrowolnie poddał się karze.

Za popełnione przestępstwa został tymczasowo aresztowany. Więcej na ten temat w artykule: Pościg za audi, policjanci oddali strzały

Żadne tłumaczenie nie usprawiedliwia nieodpowiedzialnego zachowania na drodze. Za każde rażące łamanie przepisów musimy liczyć się z surowymi konsekwencjami. Nie ma taryfy ulgowej dla piratów drogowych. Zmiany w Ustawie o Ruchu Drogowym jasno mówią o surowych restrykcjach.

Komentarze: