Takiego widoku się nie zapomina… W Młotkowicach (woj. świętokrzyskie) dokonano potwornego odkrycia. W jednym z domów znaleziono rozczłonkowane ciało 48-latka. Zwłoki mężczyzny były pozbawione głowy i ręki. Nigdzie nie znaleziono brakujących części ciała. Służbom pracę utrudniał amstaff, który bronił wstępu na posesję.

Mariusz Czapelski oficer prasowy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich informuje, że strażacy otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonej córki, która od kilku dni nie mogła nawiązać kontaktu się ze swoim ojcem. Strażacy przyjechali zatem do jego gospodarstwa.

Ustalili, że po podwórku biega pies. Strażakom udało się zamknąć zwierzę w jednym z pomieszczeń. Wspólnie z policją strażacy weszli do środka, gdzie zastali ciało mężczyzny.

– Po wstępnych oględzinach okazało się, że ciało posiada na tyle liczne obrażenia, że odstąpiono od udzielenia pierwszej pomocy – mówi.

Jak udało się ustalić nieoficjalnie – ciało pozbawione było kończyn oraz głowy. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja i prokuratura.

Komentarze: