Kobieta, której ciało odnaleziono w niedzielę w Parku Praskim w Warszawie, została uduszona – wynika z przeprowadzonej sekcji zwłok. Według śledczych do zbrodni doszło na terenie parku. Sprawca wciąż jest na wolności.
W niedzielę wczesnym rankiem pracownik firmy sprzątającej odkrył w zaroślach w Parku Praskim zwłoki kobiety. Okazało się, że ofiarą jest 47-latka, obywatelka Mołdawii, która od kilku lat mieszkała w Warszawie.
Prokuratura Rejonowa Praga Północ wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa i zgwałcenia kobiety. We wtorek odbyła się sekcja zwłok.
– Z sekcji wynika, że przyczyną zgonu było zadławienie spowodowane uciskiem z zewnątrz na szyję ofiary – informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa–Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.
Oznacza to, że kobieta zmarła wskutek gwałtownego uduszenia; miała liczne obrażenia narządów miękkich szyi. Sekcja nie potwierdziła i nie wykluczyła jednoznacznie, że doszło do zgwałcenia kobiety. By to ustalić, śledczy wykonają kolejne badania.
Z ustaleń sekcji wynika, że do morderstwa doszło prawdopodobnie w nocy z soboty na niedzielę na terenie Parku Praskiego. Do tej pory nie postawiono nikomu zarzutów, sprawca nie został jeszcze zatrzymany. – Trwają intensywne czynności – komentuje Skrzeczkowska.