Zdjęcie ilustracyjne / Canva

Mieszkanka powiatu nyskiego Kamila Z. oferowała fikcyjne adopcje dzieci, a także oszukiwała poznanych w sieci mężczyzn. Wyłudziła w ten sposób ponad 34 tys. złotych. Grozi jej kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Na ślad przestępczej działalności sióstr z powiatu nyskiego wpadli policjanci z KW Policji w Opolu. Zauważyli oni nietypowe ogłoszenie kobiety, która rzekomo była gotowa oddać swoje dziecko do adopcji.

– Jak ustalono w toku śledztwa mieszkanka powiatu nyskiego – Kamila Z., która zamieszczała tej treści ogłoszenia w sieci Internet, nie była matką ani też nie miała zamiaru umożliwić komukolwiek adopcję dziecka. Anonsy miały na celu wyłącznie poruszenie osób wrażliwych na niedolę dzieci, w szczególności bezdzietnych i zainteresowanych adopcją, aby skłonić je w ten sposób do udzielenia jej wsparcia finansowego. Ustalono również, że na potrzeby popełnianych przestępstw Kamila Z. na portalach społecznościowych tworzyła profile na fikcyjne dane, gdzie zamieszczała nie swoje zdjęcia – wyjaśnia Stanisław Bar, rzecznik opolskiej Prokuratury Okręgowej.Osobom, które zainteresowały się ogłoszeniem, Kamila Z. przedstawiała siebie jako matkę samotnie wychowującą dziecko i spodziewającą się kolejnego potomstwa, znajdującą się w dramatycznie trudnym położeniu materialnym, które zmusiło ją do podjęcia decyzji o oddaniu dziecka do adopcji. By zachęcić poruszone jej historią osoby do dokonywania wpłat, przesyłała im zdjęcia zupełnie obcych jej dzieci. Z pokrzywdzonymi utrzymywała kontakt wyłącznie telefoniczny lub porozumiewała się z nimi za pośrednictwem poczty elektronicznej czy komunikatorów internetowych. Wszelkie próby spotkania z nią powodowały, że Kamila Z. zrywała znajomość.

– W toku śledztwa ustalono również, że Kamila Z. zakładała konta na portalach społecznościowych, które następnie wykorzystywała do zawierania znajomości z mężczyznami. W celu wywołania zainteresowania wykreowaną postacią Kamila Z. zamieszczała na stworzonych profilach zdjęcia atrakcyjnych kobiet, które wyszukiwała w sieci. W korespondencji prowadzonej z poznanymi w ten sposób mężczyznami zwodziła ich wizją spotkania i nawiązania bliższej relacji. Po pewnym czasie Kamila Z. formułowała wobec korespondujących z nią mężczyzn oczekiwania odnośnie wsparcia finansowego dla siebie i swojego dziecka (w tych przypadkach również przedstawiała się jako matka samotnie wychowująca dziecko), bądź przekazania sobie środków finansowych, które miałyby umożliwić jej dotarcie na spotkanie. Znajomość pokrzywdzonych z Kamilą Z. nigdy nie wyszła poza korespondencję, albowiem pomimo przekazywania jej pieniędzy Kamila Z. nigdy nie dotarła na miejsce umówionego spotkania – wówczas musiałaby przecież ujawnić, że nie jest tą osobą, za którą brali ją pokrzywdzeni opierając się na przesyłanych im czy zamieszczanych na profilu fotografiach – dodaje prokurator Bar.

Kamili Z. przedstawiono 21 zarzutów oszustwa, popełnionych w latach 2017-2020, na łączną kwotę ponad 34 tys. zł. W złożonych wyjaśnieniach oskarżona częściowo potwierdziła ustalenia śledztwa.

Na ławie oskarżonych zasiądzie także Ewa Z. – siostra głównej oskarżonej, której przedstawiono zarzuty pomocnictwa do oszustwa oraz tzw. prania brudnych pieniędzy.

Kamili Z., która zdaniem śledczych uczyniła z przestępstwa stałe źródło dochodu, grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Natomiast przestępstwa zarzucone Ewie Z. zagrożone są karą do 8 lat pozbawienia wolności.

 

(źródło: polsatnews)

Komentarze: