Białostoccy policjanci zatrzymali w Wielkopolsce 55-latka podejrzanego o oszustwa metodą „na policjanta”. Mężczyzna pod koniec lutego dwukrotnie wyłudził od białostoczan łącznie ponad pół miliona złotych. W całym procederze pełnił rolę „odbieraka”. 55-latek usłyszał zarzuty oszustwa. Decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu.

Białostoccy policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu ustalili kolejnego podejrzanego o udział w oszustwach „na policjanta”. Do zdarzeń doszło pod koniec lutego w Białymstoku. Wówczas do 68-latki i starszego małżeństwa zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Rozmówca poinformował, że rozpracowują grupę przestępczą i proszą seniorów o pomoc. W przypadku małżeństwa 80-latki i 90-latka, oszust dodał, że przestępcy mają ich dokumenty i mogą próbować wypłacić pieniądze z konta, czy też zaciągnąć pożyczkę. Rzekomy policjant polecił seniorom przekazać wszystkie swoje oszczędności, aby jak najszybciej złapać oszustów. Niestety, troje mieszkańców Białegostoku uwierzyło w historię oszustów. 68-latka przekazała oszustom 61 tysięcy złotych, natomiast małżeństwo seniorów 467 tysięcy złotych. Pracujący nad sprawą białostoccy kryminalni ustalili tożsamość mężczyzny, który odebrał od seniorów pieniądze. Dzięki współpracy z kaliskimi policjantami 55-latek został zatrzymany w w swoim domu w Wielkopolsce.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu dwóch zarzutów oszustwa. Decyzją sądu 55-latek trafił na 3 miesiące do aresztu. Zgodnie z kodeksem karnym za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Komentarze: