Ponad 900 sztang papierosów, 90 kilogramów krajanki tytoniowej, a także pieniądze w kwocie prawie 32 tysięcy złotych i 1300 euro zabezpieczyli policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali także 44-latka, który przechowywał kontrabandę w swoim miejscu zamieszkania. Szacuje się, że mężczyzna spowodował straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego w kwocie ponad 255 tysięcy złotych.

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, którzy zajmują się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali 44-letniego gorzowianina podejrzanego o posiadanie wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy. Było to możliwe dzięki skutecznej pracy operacyjnej oraz dochodzeniowo-śledczej.

Wnikliwa analiza zebranych informacji pozwoliła policjantom wytypować mężczyznę, który mógł trudnić się tym przestępczym procederem. W efekcie, we wtorek (30 marca) funkcjonariusze weszli do mieszkania 44-latka i należących do niego pomieszczeń gospodarczych, gdzie ujawnili ponad 900 sztang papierosów i 90 kilogramów krajanki tytoniowej. Dodatkowo, podczas wykonywanych na miejscu czynności, policjanci zabezpieczyli pieniądze w kwocie prawie 32 tysięcy złotych oraz 1300 euro. Cała kontrabanda została zabezpieczona, a mężczyzna doprowadzony do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. Gdyby nielegalne papierosy i krajanka tytoniowa, które posiadał trafiły na rynek, wówczas Skarb Państwa z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego straciłby ponad 255 tysięcy złotych.

Dzięki skutecznym działaniom lubuskich policjantów tak się jednak nie stanie. 44-latek usłyszał zarzut związany z uchylaniem się od opodatkowania przez nieujawnienie właściwemu organowi przedmiotu opodatkowania, jakim było posiadanie wyrobów akcyzowych w postaci papierosów oraz krajanki tytoniowej. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu. Zgodnie z kodeksem karnym skarbowym grozi mu wysoka grzywna albo kara pozbawienia wolności.

Komentarze: