Niewątpliwie 38-letnia Ilona S. dokonała strasznej zbrodni. Przez miesiące ukrywała przed wszystkimi fakt, że jest w ciąży. W kwietniu 2019 roku urodziła dziecko do muszli klozetowej, a następnie wrzuciła maleńką córeczkę do worka na śmieci i zakopała w lesie. Zapadł wyrok w tej sprawie. Najbliższe 14 lat spędzi w więzieniu.

Do tego dramatycznego wydarzenia doszło w kwietniu 2019 roku. Wyszło wtedy na jaw, że Ilona S. kupowała w internecie środki wczesnoporonne. Podczas przesłuchań, pytana przez policję, dlaczego to robiła, mocno gubiła się w zeznaniach. Została zbadana i okazało się, że dzień wcześniej urodziła dziecko.

Kobieta nie powiedziała nikomu o ciąży, a po urodzeniu dziecka – zabiła je w straszliwy sposób. 9 kwietnia ubiegłego roku, poczuła bóle – poszła do łazienki i urodziła dziecko do muszli klozetowej. Odcięła pępowinę, wrzuciła maleństwo do worka na śmieci i zakopała w pobliskim lesie.

Sąd nie miał wątpliwości: 38-letnia Ilona S. jest winna zabójstwa swojej nowonarodzonej córeczki, która, jak ocenili po sekcji zwłok biegli, była zdolna do samodzielnego życia. Kobieta otrzymała wyrok 14 lat pozbawienia wolności.

„To jest zbyt łagodna kara. Ona zabiła nasze dziecko. Spodziewałem się, że dostanie dożywocie albo 25 lat więzienia. To byłby właściwy wyrok za zbrodnię, jakiej się dopuściła” – komentuje Sebastian Sulkowski (39 l.), ojciec dziewczynki.

 

 

(fakt.pl)

Komentarze: