Youtube

Znany youtuber Kamerzysta zamieścił na swoim kanale film, na którym widać, jak razem ze znajomymi maltretuje niepełnosprawnego intelektualnie chłopaka. Internetowy celebryta i jego towarzysze nazywają go „poj***m” i w zamian za pieniądze każą mu m.in. jeść kocie odchody i rozbijać cegły głową.

Na nagraniu widać, jak Kamerzysta i jego koledzy organizują niepełnosprawnemu umysłowo chłopakowi serię wyzwań za pieniądze. Za każde kolejne młody mężczyzna otrzymuje coraz większe sumy pieniędzy. Za 100 złotych bohater nagrania zjada garść ziemi, za 200 – skacze z balkonu do kontenera na śmieci, a z 500 – rozbija cegły na głowie.

Kolejne zadania to m.in. tarzanie się błocie, zjedzenie kocich odchodów i wejście do szamba. Młody mężczyzna, dopingowany przez grupę, wykonuje kolejne polecenia. Tłumaczy, że zbiera na tatuaż.

Na początku materiału Kamerzysta pyta swojego kolegę, przedstawianego jako „pomysłodawcę” wyzwań, czy on „zawsze musi przyprowadzać jakiś niedorozwiniętych ludzi”. W odpowiedzi słychać „tacy są najlepsi, można się z nich pośmiać”.

Wideo o tytule „JAK DALEKO SIĘ POSUNIE ZA PIENIĄDZE” opublikowane 9 kwietnia obejrzano ponad 500 tys. razy. Kanał Wawrzyniaka śledzi ponad milion użytkowników.

Bohatera nagrania rozpoznała szczecińska psycholog Agnieszka Chułek. Przekazała, że chłopak to jej były wychowanek, który jest niepełnosprawny intelektualnie.

Jak tłumaczy pani Agnieszka Chułek, jej były podopieczny nie tylko nie spodziewał się, że stanie się pośmiewiskiem, lecz także nie był do końca świadomy konsekwencji swoich czynów. – Chodzi po mieście w kapturze i masce, bo spadł na niego ogromny hejt i to nie tylko w sieci. Martwi mnie to, że mówi, że on już nie ma życia – tłumaczy.

Sam bohater nagrania przyznaje, że marzy teraz tylko o tym, żeby nagranie zniknęło z sieci. – Ich oglądają wszyscy, ja to wiem. Nawet dzieci. A co jak jakiś 10-latek skoczy teraz z balkonu, bo ja skakałem na filmiku? Chcę, tylko żeby to usunęli – podkreśla.

Policja wraz z prokuraturą podjęła już odpowiednie kroki prawne w tej sprawie.

Komentarze: