Fot.: Policja

Dwa dni temu w bloku w Milanówku śmiertelnie ugodzono 49-letniego mężczyznę. Policjanci zatrzymali podejrzaną o ten czyn 40-latkę. Kobieta trafiła do aresztu. Grozi jej dożywocie.

W niedzielę, 28.02.br., przed północą grodziscy policjanci zostali wezwani do jednego z bloków w Milanówku, gdzie miało dojść do ugodzenia osoby nożem. Przybyli pod wskazany adres funkcjonariusze razem z załogą pogotowia ratunkowego na klatce schodowej zastali zakrwawioną kobietę, która powiedziała im, że „ona to zrobiła”. Wewnątrz jednego z mieszkań policjanci zobaczyli leżącego na podłodze mężczyznę, który krwawił. Natychmiast rozpoczęła się reanimacja nieprzytomnego mężczyny. Niestety na pomoc było już za późno i po czynnościach lekarz stwierdził zgon.

Funkcjonariusze na miejscu zatrzymali nietrzeźwą 40-latkę i zabezpieczyli nóż, który mógł posłużyć jej do zadania śmiertelnych ran. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie kobiecie zarzutu dokonania zabójstwa. Decyzją sądu została tymczasowo aresztowana na 3 miesiące. Za popełniony czyn może jej grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Komentarze: