33-letnia Izabela Sz. była poszukiwana od piątku. Jej zaginięcie zgłosił mąż.

– Policjanci od razu wyczuli, że coś jest nie w porządku z okolicznościami, które podawał mężczyzna, że może on mieć związek z jej zaginięciem – mówi Roman Szybiak, rzecznik policji w Bielsku-Białej.

W sobotę znaleziono ciało kobiety, w niedzielę mąż usłyszał zarzut zabójstwa. Był strażnikiem miejskim, ona – pracownicą socjalną. Była w szóstym miesiącu ciąży. 33-letnia Izabela Sz. z Bielska-Białej poszukiwana była od piątku.

Zaginięcie kobiety zgłosił jej maż, 35-letni Piotr Sz. – Policjanci,  którzy przyjmowali zgłoszenie, od razu wyczuli, że coś jest nie w porządku z okolicznościami, które podawał mężczyzna, że może on mieć związek z zaginięciem kobiety – mówi Roman Szybiak, rzecznik policji w Bielsku-Białej. Kobieta była w szóstym miesiącu ciąży.

Portal bielsko.biała.info podawał w sobotę przed południem informację, cytując koleżanki z pracy zaginionej kobiety, że Izabela „wyszła do lekarza i do tej pory nie wróciła”. A także, że nie zabrała ze sobą telefonu. Policja nie potwierdza tych informacji. Koleżanki z pracy, które według lokalnego portalu zaangażowały się w poszukiwanie Izabeli, to pracownice Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej. Nazwisko zaginionej wciąż figuruje na liście pracowników socjalnych tej instytucji. – Była ona zatrudniona w MOPS od 2009 roku – potwierdza nam Tomasz Ficoń, rzecznik Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.

Jej mąż Piotr Sz. w tym samym roku zaczął pracę w bielskiej straży miejskiej.

– Już w sobotę komendant straży, w związku z podejrzeniem pracownika o popełnienie przestępstwa, podjął decyzję o jego dyscyplinarnym zwolnieniu – mówi Krystian Kowalczyk, zastępca komendanta straży miejskiej w Bielsku-Białej.

Zarzut morderstwa

W sobotę Izabela Sz. została znaleziona martwa. Jak poinformował nas Bogusław Strządała, prokurator rejonowy w Bielsku-Białej, jej ciało leżało w lesie przy drodze krajowej numer 1 w Siewierzu, a więc daleko od jej miejsca zamieszkania.

– Do zabójstwa doszło 17 października wieczorem – dodaje Strządała. Oznacza to, że Piotr Sz. zabił żonę dzień przed zawiadomieniem o jej zaginięciu. Prokuratura nie ujawnia na razie mechanizmu ani przyczyny śmierci.

W niedzielę mąż Izabeli Sz. usłyszał prokuratorskie zarzuty znęcania się nad żoną oraz zamordowania jej ze szczególnym okrucieństwem.

– Znęcanie się nad żoną trwało od sierpnia do października tego roku – dodaje Strządała. Jak informuje prokuratura, Piotr Sz. przyznał się tylko do zabójstwa. Jeszcze w niedzielę wieczorem prokuratura złożyła wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.

Sąd aresztował go na trzy miesiące. 35-latkowi grozi dożywocie.

Komentarze: