Kilkumiesięczna praca operacyjna i żmudna analiza zdobytych w trakcie prowadzonych czynności informacji doprowadziła funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu do zatrzymania dwóch diagnostów, a także dwóch właścicieli stacji diagnostycznych, którzy mieli przyjmować łapówki w zamian za poświadczanie nieprawdy w dowodach rejestracyjnych. Policjanci przerwali w ten sposób niezwykle niebezpieczny proceder, w wyniku którego po drogach naszego województwa poruszały się auta, których stan techniczny mógł stwarzać realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Samochody „obsługiwane” przez zatrzymanych przechodziły bowiem badania techniczne, choć nawet nie pojawiały się w stacji kontroli pojazdów. Zatrzymanym mężczyznom grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Miesiące poświęcone na intensywną pracę operacyjną, a także szczegółowa i żmudna analiza informacji zdobytych w trakcie prowadzonych czynności pozwoliły funkcjonariuszom zajmujący się zwalczaniem korupcji z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zebrać materiał dowodowy, który potwierdził, że na terenie powiatu wrocławskiego dochodziło do nielegalnego i niezwykle niebezpiecznego procederu. Z policyjnych ustaleń wynika, że diagności pracujący na jednej ze stacji diagnostycznych  potwierdzali sprawność pojazdów w dowodach rejestracyjnych, nie przeprowadzając żadnych badań tych aut.

Abstrahując od korupcyjnego charakteru tego procederu i faktu poświadczania nieprawdy przez osoby uprawnione do wystawiania dokumentów, zachowanie sprawców mogło prowadzić do niezwykle niebezpiecznej sytuacji. Dopuszczane do ruchu, między innymi po drogach naszego województwa, były bowiem pojazdy, których stan techniczny mógł stwarzać realne zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego. Dlatego tak istotny jest fakt, że policjanci z dolnośląskiej komendy wojewódzkiej przerwali ten proceder i pociągną do odpowiedzialności osoby za niego odpowiedzialne.

W toku realizacji tej sprawy, nadzorowanej przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu, funkcjonariusze zatrzymali cztery osoby, w tym dwóch właścicieli stacji diagnostycznej oraz dwóch diagnostów w wieku 39 i 58 lat, którzy w zamian za łapówki poświadczali nieprawdę w dowodach rejestracyjnych. Auta, które badali zatrzymani, nawet nie wjeżdżały do stacji kontroli. Na ich biurka trafiały jedynie dowody rejestracyjne, które były podbijane na kolejny rok i potwierdzały sprawność techniczną pojazdów. W trakcie czynności mundurowi zabezpieczyli kilkadziesiąt dowodów rejestracyjnych i pozwoleń czasowych pojazdów, które czekały na podbicie, a także zaświadczenia o przeprowadzonych przeglądach technicznych. Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli ponadto blisko 34 tysiące złotych w gotówce.

Wszyscy zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych oraz poświadczania nieprawdy w dokumentach. Za tego rodzaju przestępstwa może im grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec nich dozory oraz poręczenia majątkowe od 5 do 15 tysięcy złotych, a także tymczasowy zakaz wykonywania zawodu diagnosty i nakaz powstrzymania się od prowadzenia działalności związanej z prowadzeniem stacji kontroli pojazdów oraz wydawania zaświadczeń dotyczących przeprowadzonych badań technicznych.

Sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są dalsze zatrzymania.

Komentarze: