Wczoraj wieczorem w miejscowości Komarno pod Jelenią Górą padły strzały. Zbigniew W. najpierw zastrzelił swoją sąsiadkę Krystynę J., a później popełnił samobójstwo. Prokuratura wyjaśnia motywy zbrodni. Już wiadomo, że mężczyzna wcześniej groził kobiecie, ale ta nie zgłosiła tego na policję.

Dochodziła godzina 20, kiedy w spokojnej na co dzień miejscowości Komarno, usłyszano najpierw jeden strzał, a po jakimś czasie drugi. Niebawem jedna z mieszkanek znalazła zakrwawione zwłoki Krystyny J. Leżały na podwórku. – Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe i przeprowadzona została próba reanimacji. Niestety – bezskutecznie – mówi nam Edyta Bagrowska, rzeczniczka prasowa jeleniogórskiej policji.

Kobieta została postrzelona w głowę.

Zaraz po tym policja – w mieszkaniu mężczyzny – znalazła zwłoki Zbigniewa W., który popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę. – Prowadzimy śledztwo w tej sprawie – mówi prokurator Tomasz Czułowski, z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. – Ustaliliśmy już, że 70-latek wcześniej groził kobiecie, ale ta nie zgłosiła tych gróźb.

Na razie nie wiadomo, dlaczego 70-latek groził swojej sąsiadce. Mieszkańcy Komarna mówią, że nie byli skonfliktowani, czy też związani ze sobą.

Komentarze: